Pod pojęciem opieka medyczna ukrywa się wiele różnych, przez różnych ludzi różnie rozumiana opieka nad osobą starszą, nad osobą chorą, czy nad osobą, która nie ma możliwości samotnego bytu. Nie, nie, nie życzę nikomu samotnego bytu, aczkolwiek czasem los płata figle i na starość nie ma kto podać nawet szklanki wody.
Moim zdaniem opieka medyczna to nie tylko pomoc w doraźnych czynnościach, czy postawienie diagnozy i prowadzenie choroby.
To też okazywany komuś szacunek, zaufanie. Powierzenie się całym sobą, wysłuchanie dolegliwości, okazanie dobroci serca. No dobra, powiecie: ’ lekarz jest lekarzem, za tu mu płacą, on ma służyć mi opieka medyczna ’. Macie rację, ale kiedy w grę wchodzi całodobowe doglądanie to już wszystko nabiera innego znaczenia.
Znam wiele pielęgniarek prywatnych, które po godzinach zajmują się właśnie chorymi ludźmi, pomagają im i się opiekują, powierzają swoje myśli, swoje serce. Mam ogromny szacunek do takich osób. Wiem, że otrzymują za to wynagrodzenie, ale wytrzymać z osobą chorą, która w dodatku czasem ma swoje ’ widzi mi się ’ to już nie lada wyzwanie.
Do tego trzeba cierpliwości i ogrom zrozumienia, które niestety nie idą z moją osobą w parze. Takie osoby powinny dodatkowo dostawać jakiś order za swoją pracę. Dodatkowo powinny otrzymać nagrodę w niebie…